Dnia 6.07.2021 roku pilot śmigłowca Robinson R44 (Raven I) o znakach rozpoznawczych SP-CCC, około godz. 9:30 LMT, wystartował z prywatnej posesji w miejscowości Mikołajki z zamiarem wykonania lotu rekreacyjnego na lądowisko EPUL w miejscowości Ułęż.
Śmigłowiec pilotowany był przez mężczyznę (lat 53) posiadającego licencję PPL(H), na pokładzie śmigłowca oprócz niego znajdowały się dwie pasażerki (podróżne). W kabinie śmigłowca panowała bardzo wysoka temperatura. Tuż po starcie, w trakcie rozpędzania i naboru wysokości, pilot chciał wyciągnąć cięgno nawiewu powietrza, lecz omyłkowo wyciągnął cięgno składu mieszanki, co spowodowało jej zubożenie, a w konsekwencji wyłączenie silnika. Po wyciągnięciu cięgna składu mieszanki pilot szybko zrozumiał co się stało i natychmiast wcisnął je z powrotem, ale było już za
późno.
Obroty wirnika głównego zaczęły gwałtownie spadać. Sygnały świetlne i dźwiękowe alarmowały pilota o spadku obrotów. Pilot przestawił dźwignię skoku ogólnego w dół aby przejść do lotu autorotacyjnego. W trakcie opadania śmigłowiec był sterowny. Ze względu na małą prędkość i wysokość (około 40 m), nie udało się uzyskać eksploatacyjnych obrotów wirnika głównego.
Tuż nad wodą pilot zwiększył kąt natarcia łopat wirnika głównego pociągając dźwignię skoku ogólnego do góry. Ze względu na zbyt małe obroty wirnika, nie udało mu się jednak w pełni wyhamować opadania i doszło do twardego wodowania śmigłowca w jeziorze Tałty w Mikołajkach.
W wyniku zderzenia śmigłowca z wodą pilot stracił przytomność, którą odzyskał po zachłyśnięciu się wodą, po czym instynktownie wypłynął na powierzchnię. W tym czasie jedna z pasażerek była już na powierzchni, a druga wypłynęła po chwili. Do rozbitków podpłynęła prywatna łódź motorowa i wszyscy zostali wciągnięci na jej pokład. Kilka minut później przypłynęły łodzie PSP oraz Policji i poszkodowanym została udzielona pierwsza pomoc.
Pilot i pasażerki doznali poważnych obrażeń ciała i przewiezieni zostali do szpitali. Śmigłowiec uległ zniszczeniu, a jego wrak spoczął na głębokości kilkunastu metrów pod wodą. W godzinach południowych śmigłowiec został wydobyty i zabezpieczony do dyspozycji PKBWL.
Przyczyna wypadku lotniczego: Pomyłka pilota, skutkująca wyłączeniem silnika śmigłowca po starcie.
Czynniki sprzyjające:
1) Wysoka temperatura powietrza panująca na zewnątrz oraz w kabinie śmigłowca.
2) Nawyki pilota wyniesione z innych wersji śmigłowca.
3) Presja czasu spowodowana ograniczoną dostępnością stref przestrzeni powietrznej.
4) Brak warunków (mała wysokość i prędkość lotu śmigłowca) do wykonania pełnej autorotacji.
PKBWL nie wydała zaleceń dotyczących bezpieczeństwa.
Raport końcowy o nr 2022/1985 z badania niniejszego wypadku znajduje się w następującym linku.